Kolejne zgłoszenie

Jullka · Gość

Mój nick: Jullka

Bohaterka
Imię i nazwisko: Juliette Leeght
Zdrobienia: Julie, Jull
Wiek: 16 lat
Status: Zwykła uczennica (jednak chciałabym aby gadała ze zwierzetami... jeśli mi pozwolicie.)
Aktorka odgrywająca postać: tutaj zaczynają sie schody bo chciałam Willę Holland ale chyba ktoś ją już wziął Sad

Chyba że mi odstąpi... <prosi na kolanach>

Fragment twórczości (badziewny bo badziewny, nie specjalizuje się w ckliwych historiach, ale pisałam to dla kumpeli Smile

):

Długo tak jeszcze myślała, aż nie zmorzył jej sen. Słodki sen, który pozwolił zapomnieć o wszystkich troskach dnia powszedniego. Mogła wreszcie odpocząć, popaść w błogi letarg.
- Ej ty! Mała! To moja ławka! – Powiedział ktoś nagle grubym głosem.
Ania przetarła oczy i zobaczyła nad sobą brodatego mężczyznę, który spoglądał na nią wrogo. Przestraszyła się i szybko wstała z ławki na której jeszcze przed chwilą beztrosko spała.
- Przepraszam. – Burknęła zaspanym głosem.
Spojrzała na zegar. Była piąta rano. Ruch na dworcu zaczynał się nasilać. Z wszystkich stron biegali ludzie, zapatrzeni gdzieś w dal. Zapewne szukali właściwych peronów, lub wyglądali podróżnych, którzy mieli do nich przyjechać. W całym tym zabieganym tłumie nie było ani jednej osoby, która zwróciłaby na nią uwagę. Nikt w tej miejskiej dżungli nie zainteresował się niepełnoletnią dziewczyną, która spędziła noc na dworcu. Nikogo to nie obchodziło. Każdy miał przecież własne problemy. Odgradzał się od kłopotów innych niewidzialną barierą którą najczęściej nazywał brakiem czasu.
Pozostawiona sobie Ania znowu zgłodniała. Próbowała uśpić swoje pragnienie, aby nie musieć znów posunąć się do kradzieży. Nie udało jej się. To było silniejsze od niej. Przechadzała się obok kiosku z bułkami obserwując ekspedientkę. Ta jednak tym razem zajmowała się wyłącznie sprzedażą. Z resztą obok było za dużo ludzi.
Zrezygnowana i nadal głodna ruszyła główną alejką. Tłum ciągle narastał, a w głowie Ani zrodził się kolejny pomysł. No, bo skoro wczoraj udało jej się ukraść bułkę, to czemu dzisiaj nie mogłaby na przykład wziąć sobie portfela, który wystawał z kieszeni starszej pani, idącej przed nią. Wiedziała, że sobie poradzi. To przecież tylko jeden zwinny ruch. Tak jak i poprzednim razem sięgnęła po wypatrzoną zdobycz, jednak w tym momencie złapał ją za rękę mężczyzną, który szedł obok.

To by było na tyle, czekam na Waszą odpowiedź Smile

Fly

Ja jestem na tak. Wąty?

Jullka · Gość

Dziękuję

Ale tutaj chyba adminki szanowne decydują....

Fly

wiem. Ale jak cie nie przyjma, to a odchodze

Jullka · Gość

A co to ja jestem?
Nie wytrzymasz bez Jullika? ^^

Fly

nie wytrzymam /desperacja wiele sie osiagnie/

Jullka · Gość

Tak myślałam...
Yhh.. ale to i tak zależy od adminek.
Czekam na nie i na odezwe Samanthy w sprawie aktorki.

Chanelka

Ja jestem na tak, choć nie mam tu nic do gadania. Razz

Suze

Ja jestem na tak, choć też nie mam tu nic do gadania x]

Fly

Wszyscy powinni mieć do gadania!

Calista

A cp by było gdybym była na nie? Ok żart. Jestem na tak

Fly

Twoje szczęście (wzrok Hannibala Lectera)

Calista

Spokojnie spokojnie hehehe

Fly

Mamy z Jullką wielkie plany...

Calista

A mogę widzieć jakie?